niedziela, 7 lutego 2016

Jak spędziłam ferie?

Hej wam! Nie pisałam już do Was od równo tygodnia więc chyba czas napisać coś nowego! W moim województwie ferie się już niestety skończyły. Jutro wracamy do szkoły, gdzie czekają nas nowe niespodzianki. Masa kartkówek i sprawdzianów na pierwszy tydzień po feriach...Jakoś trzeba będzie to przeżyć. Ponad to zmienili nam plan zajęć, zupełnie różni się od poprzedniego i szczerze mówiąc-jest fatalny. Czas odpoczynku od szkoły to najlepszy czas. Niestety leci bardzo szybko, nie zauważyłam nawet kiedy minęły te dwa tygodnie. Najgorsze jest w tym to, że ferie w innych województwach jeszcze się nie skończyły. Kiedy przeglądam snapy i widzę, że wiele osób wypoczywa sobie podczas gdy ja wracam już do szkoły to normalnie masakra hahahaha :P
Prawda jest taka, że wszystko co dobre szybko się kończy. Przechodząc do moich ferii większość czasu spędzałam w moim mieście wraz z przyjaciółmi. Co roku wyjeżdżam w góry, lecz w tym nieco egzaminy mojego brata pokrzyżowały nasze plany. Na szczęście za rok tam pojadę i nie mogę się doczekać, ponieważ kocham narciarstwo! Próbowałam nie dawno również moich sił na snowboardzie i powiem wam że jak na pierwszy raz wychodziło mi świetnie! Nie zbaczając z tematu, jak już mówiłam większość byłam w domu. Moje miasto jest małe i tak naprawdę nie ma tu co robić, jednak jakoś z przyjaciółkami zorganizowałyśmy sobie wolny czas. Dwa dni byłam w aquaparku w Druskiennikach z moimi przyjaciółkami. We 4 wpadłyśmy na ten pomysł i był naprawdę świetny. Wybawiłyśmy się za wszystkie czasy! Było naprawdę cudownie! Byłam na każdej zjeżdżalni, przed ekstremalnymi trochę się bałam, ale powiedziałam sobie yolo i tak hahaahah :D
Ferie mimo wszystko były niezwykłe! Szkoda że się już skończyły. Zaraz będę zabierała się za odrobienie pracy domowej, ponieważ nasi kochani nauczyciele zadali nam prace domową na ferie -.-
Niestety śnieg był tylko przez połowę pierwszego tygodnia a potem już stopniał i temperatura powoli rośnie. Oznacza to, że nadchodzi wiosna! W tym roku śniegu było naprawdę mało. Cieszę się jednak z tego, że wreszcie będzie ciepło bo miałam już dość mrozu i suchych od niego rąk, iż zawsze zapominam zakładać rękawiczek :D
Jak wy spędziliście tegoroczne ferie? Czy Wasze ferie również się skończyły czy macie jeszcze trochę czasu?
Chciałabym Was jeszcze poinformować, że posty mogą być dodawane nawet kilka razy w tygodniu, a również może się zdarzyć, że dodam raz. Nie chcę pisać postów na siłę. Chcę Was w jakiś sposób zainteresować więc mam zamiar pisać wtedy kiedy będę miała jakiś fajny pomysł itp. Na pewno nie będę dodawała rzadko postów, a jak Wam napisałam może być nawet kilka razy w tygodniu. Mam już dużo pomysłów, więc nie powinno mi ich brakować :D To na tyle, wyczekujcie kolejnych a ja się z Wami żegnam! Buziaki :*!



Źródło zdjęć: tumblr

poniedziałek, 1 lutego 2016

Moje włosy!

Hej! Dzisiaj mam dla Was posta o moich włosach. Mianowicie opowiem Wam dzisiaj jakie są i w jaki sposób je pielęgnuje. Zaczynajmy! Mam naturalne kręcone włosy. Jeżeli któraś z Was też je ma to pewnie wiecie jakie są problematyczne! Trudno jest je ułożyć, ponieważ jak tylko wyjdę z domu ponadto w wilgotną pogodę od razu się puszą i są podatne. Od ponad roku zaczęłam prostować włosy i powiem Wam, że przy użyciu odpowiednich sprzętów i kosmetyków nie niszczą się. Więcej o moim prostowaniu dowiecie się już za chwilę. Półtora roku temu zrobiłam ombre. Czyli po prostu blond końcówki. Na samym początku włosy były odżywione jednak po jakimś czasie musiałam je ściąć, ponieważ miałam bardzo suche końcówki, które się rozdwajały. Ciężko było je wyprostować. Nigdy nie farbowałam całych włosów i prędko raczej tego nie zrobię, ponieważ mój naturalny kolor bardzo mi się podoba i nie potrzebuje póki co zmieniać. Taak, mam 14 lat i już piszę do was o farbowaniu haha :D Robię to dlatego, iż w mojej szkole prawie każda dziewczyna pierwszą zmianę koloru ma już za sobą. Dziwne, ponieważ jesteśmy jeszcze na to za młode.
Włosy rozczesuję tangle teezerem. Mam wersję standardową i mniejszą. Dzięki nim moje włosy się nie elektryzują, a co najważniejsze-ta szczotka w ogóle nie ciąga włosów. Ja mam tak, że muszę je rozczesać przynajmniej kilka razy w ciągu dnia, ponieważ bardzo szybko mi się plączą, a co za tym idzie-szarpanie włosów przez szczotkę. Tangle teezer mnie wybawił, ponieważ nienawidziłam nigdy tego, że zwykłe szczotki zawsze ciągały. Cena tych szczotek wynosi 30-40 zł. Bardzo je Wam polecam, a zwłaszcza jeżeli macie takie włosy jak ja. Jednak nie musi się ona sprawdzić do każdego rodzaju włosów. U niektórych działa, u niektórych niestety nie. Warto jest ją mimo wszystko przetestować i zobaczyć czy będzie się dla Was nadawała!


 Zawsze kiedy przychodzę do domu związuje włosy w zwykły kok. Używam do tego tylko grubych gumek (przykład na zdjęciu poniżej) gdyż moje włosy są grube i gęste. W przypadku innych gumek często nie podtrzymują ich dobrze. Fryzura szybko opada, zaś grube gumki podtrzymują je idealnie!


 Włosy myję moim szamponem z firmy kallos cosmetics. Szampon zawiera keratynę. Jest idealny do moich włosów, ponieważ gdy go użyję są gładkie i miękkie. Kupiłam go na tej stronie klik za 10 zł. Jest bardzo tani. Kupiłam dokładnie taki sam kiedyś w salonie fryzjerskim za cenę 30 zł, więc o wiele bardziej opłacalny jest zakup w tej drogerii internetowej.

Z tej samej firmy mam również maskę, która także zawiera keratynę. Kiedy umyję włosy nakładam ją na całą ich długość i spłukuje po 5 minutach. Włosy o wiele lepiej mi się rozczesują i są jedwabiście gładkie. Cena wynosi 13 zł. Również zakupiłam ją na tej stronie klik. Dla porównania w salonie fryzjerskim dostałam ją za 40 zł. W drogerii do której linka podałam powyżej tą maskę znajdziecie o różnych pojemnościach. Ja mam 1000 ml

Po kąpieli zawsze suszę włosy za pomocą suszarki BaByliss. Duże suszarki mają to do siebie, że możemy o wiele szybciej wysuszyć nasze włosy, niestety są dość ciężkie co jest ich jedynym minusem. Suszarka ta umożliwia nam ustawienie zimnego powietrza, dzięki czemu nie zniszczymy zbytnio naszych włosów. Kupiłam ją w neonecie za około 120 zł.

Po wysuszeniu na same końcówki nakładam olejek arganowy z keratyną z firmy eveline, lub olejek z biosilku. Jeżeli któregoś dnia nie chcę prostować włosów i zostawić moje naturalne biorę włosy do dołu i wmasowuje serum do kręconych włosów, dzięki czemu bardziej się kręcą. Olejki kupiłam w rossmanie biosilk-5 zł, eveline-około 15 zł (nie pamiętam dokładnej ceny). Serum do kręconych włosów dostałam w prezencie więc niestety nie wiem ile kosztowało.



Po ich wysuszeniu i nałożeniu olejków chwytam za moją ukochaną prostownicę i prostuje włosy. Pewnie większość z Was zastanawiała się nad tym jak to robię, że moje włosy nie są zniszczone mimo tego, że prostuje je od ponad roku. Jak wspominałam, przy użyciu odpowiedniego sprzętu mamy gwarancję, że nie zniszczymy naszych włosów. Niestety moja prostownica była bardzo droga. Kosztowała 400 zł. Zamówiłam ją na ceneo, ale możecie ją dostać w wielu sklepach z tego typu sprzętami oraz w różnych sklepach w internecie. Prostownica ma technologię Moisture Protect oraz dopasowuje odpowiednią temperaturę do naszych włosów dzięki czemu ich nie niszczymy. Powiem Wam, że mam o wiele bardziej odżywione włosy niż zanim zaczęłam prostować :) Bardzo Wam ją polecam!



Czasami używam również sprayu z firmy goldwell, który chroni włosy przed wysoką temperaturą. Wady sprayu są takie, że szybko się zużywa a jego cena nie jest mała. Kupiłam go w sklepie fryzjerskim, niestety nie pamiętam już jego ceny. Używam go bardzo rzadko.



Jeżeli mam jakieś ,,wielkie wyjście" używam nabłyszczacza z fimy Lechrer który kupiłam w salonie fryzjerskim. Nabyłam go jakiś czas temu więc ceny niestety nie pamiętam.



Kiedy nie chce mi się myć włosów, chociaż tego wymagają ratuje mnie suchy szampon z firmy batiste. Dzięki nie mu moje włosy przez kolejny dzień stają się świeże. Jest on o zapachu kwiatów. Kupiłam go w rossmanie za cenę około 15 zł. Również na stronie klik możecie go kupić, jest tam wiekszy wybór :)



To już wszystko co dotyczy moich włosów i ich pielęgnacji! Wszystkie produkty są godne polecenia, koniecznie musicie je przetestować! Wiadomo, że nie u wszystkich się sprawdzą, ale mimo wszystko warto je przynajmniej wypróbować!