środa, 13 lipca 2016

Czy to powrót na bloga?

Hej Wam! Wiem, wiem, nie było mnie tu już naprawdę bardzo długo, za co chciałabym Was szczerze przeprosić. Pisałam Wam już wcześniej o tym, że nie chce pisać do Was na siłę. Przez tą wypowiedź większość z Was może stwierdzić, że blogowanie jest po prostu nie dla mnie, a ja jestem kolejną osobą która robi coś 'na siłę'. W sumie to przez ostatnie 5 miesięcy nie miałam weny, zero chęci. Nie chce Was tutaj owijać w bawełnę i wmawiać Wam na siłę jakieś wymyślone historie dlaczego mnie przez te prawie pół roku nie było. Odpoczęłam sobie troszkę, przemyślałam pewne kwestie dotyczące dalszego udzielania się w internecie i zdecydowałam-ostatecznie wracam na bloga. Chcę go kontynuować i jeżeli teraz ktoś z Was myśli, że znów staram się zrobić coś na siłę to chciałabym teraz te osoby zapewnić, że to nie prawda. W każdym razie macie prawo do takiego myślenia, ponieważ na blogu byłam tylko około 2 miesięcy i już zrobiłam sobie 5 miesięczną przerwę. Brzmi to trochę tak jakby blog był pracą, a tak naprawdę piszę tutaj z pasji! A od pasji chyba nie potrzebne są przerwy prawda? Gdybym znudziła się blogowaniem już maksymalnie, pewnie nie wróciłabym tu, a blog nie zostałby usunięty. Nie chce usuwać stąd żadnych postów, ponieważ będą one dla mnie wspomnieniem. Tak naprawdę nie było konkretnego powodu tego, że przestałam tu zaglądać, więc skoro Wam wyjaśniłam tą całą akcję i skoro ostatecznie ustaliłam już, że wracam na koniec tego posta chciałabym jeszcze raz Was wszystkich przeprosić za moje nagłe odejście. Mam zamiar kontynuować swojego bloga i obiecuję, że jeżeli kiedykolwiek zechciałabym odejść to ten zamiar poprzedzę wpisem w którym przekażę Wam tą wiadomość. Jeżeli chcecie, zaobserwujcie mnie i wyczekujcie kolejnych postów! :* 

niedziela, 7 lutego 2016

Jak spędziłam ferie?

Hej wam! Nie pisałam już do Was od równo tygodnia więc chyba czas napisać coś nowego! W moim województwie ferie się już niestety skończyły. Jutro wracamy do szkoły, gdzie czekają nas nowe niespodzianki. Masa kartkówek i sprawdzianów na pierwszy tydzień po feriach...Jakoś trzeba będzie to przeżyć. Ponad to zmienili nam plan zajęć, zupełnie różni się od poprzedniego i szczerze mówiąc-jest fatalny. Czas odpoczynku od szkoły to najlepszy czas. Niestety leci bardzo szybko, nie zauważyłam nawet kiedy minęły te dwa tygodnie. Najgorsze jest w tym to, że ferie w innych województwach jeszcze się nie skończyły. Kiedy przeglądam snapy i widzę, że wiele osób wypoczywa sobie podczas gdy ja wracam już do szkoły to normalnie masakra hahahaha :P
Prawda jest taka, że wszystko co dobre szybko się kończy. Przechodząc do moich ferii większość czasu spędzałam w moim mieście wraz z przyjaciółmi. Co roku wyjeżdżam w góry, lecz w tym nieco egzaminy mojego brata pokrzyżowały nasze plany. Na szczęście za rok tam pojadę i nie mogę się doczekać, ponieważ kocham narciarstwo! Próbowałam nie dawno również moich sił na snowboardzie i powiem wam że jak na pierwszy raz wychodziło mi świetnie! Nie zbaczając z tematu, jak już mówiłam większość byłam w domu. Moje miasto jest małe i tak naprawdę nie ma tu co robić, jednak jakoś z przyjaciółkami zorganizowałyśmy sobie wolny czas. Dwa dni byłam w aquaparku w Druskiennikach z moimi przyjaciółkami. We 4 wpadłyśmy na ten pomysł i był naprawdę świetny. Wybawiłyśmy się za wszystkie czasy! Było naprawdę cudownie! Byłam na każdej zjeżdżalni, przed ekstremalnymi trochę się bałam, ale powiedziałam sobie yolo i tak hahaahah :D
Ferie mimo wszystko były niezwykłe! Szkoda że się już skończyły. Zaraz będę zabierała się za odrobienie pracy domowej, ponieważ nasi kochani nauczyciele zadali nam prace domową na ferie -.-
Niestety śnieg był tylko przez połowę pierwszego tygodnia a potem już stopniał i temperatura powoli rośnie. Oznacza to, że nadchodzi wiosna! W tym roku śniegu było naprawdę mało. Cieszę się jednak z tego, że wreszcie będzie ciepło bo miałam już dość mrozu i suchych od niego rąk, iż zawsze zapominam zakładać rękawiczek :D
Jak wy spędziliście tegoroczne ferie? Czy Wasze ferie również się skończyły czy macie jeszcze trochę czasu?
Chciałabym Was jeszcze poinformować, że posty mogą być dodawane nawet kilka razy w tygodniu, a również może się zdarzyć, że dodam raz. Nie chcę pisać postów na siłę. Chcę Was w jakiś sposób zainteresować więc mam zamiar pisać wtedy kiedy będę miała jakiś fajny pomysł itp. Na pewno nie będę dodawała rzadko postów, a jak Wam napisałam może być nawet kilka razy w tygodniu. Mam już dużo pomysłów, więc nie powinno mi ich brakować :D To na tyle, wyczekujcie kolejnych a ja się z Wami żegnam! Buziaki :*!



Źródło zdjęć: tumblr

poniedziałek, 1 lutego 2016

Moje włosy!

Hej! Dzisiaj mam dla Was posta o moich włosach. Mianowicie opowiem Wam dzisiaj jakie są i w jaki sposób je pielęgnuje. Zaczynajmy! Mam naturalne kręcone włosy. Jeżeli któraś z Was też je ma to pewnie wiecie jakie są problematyczne! Trudno jest je ułożyć, ponieważ jak tylko wyjdę z domu ponadto w wilgotną pogodę od razu się puszą i są podatne. Od ponad roku zaczęłam prostować włosy i powiem Wam, że przy użyciu odpowiednich sprzętów i kosmetyków nie niszczą się. Więcej o moim prostowaniu dowiecie się już za chwilę. Półtora roku temu zrobiłam ombre. Czyli po prostu blond końcówki. Na samym początku włosy były odżywione jednak po jakimś czasie musiałam je ściąć, ponieważ miałam bardzo suche końcówki, które się rozdwajały. Ciężko było je wyprostować. Nigdy nie farbowałam całych włosów i prędko raczej tego nie zrobię, ponieważ mój naturalny kolor bardzo mi się podoba i nie potrzebuje póki co zmieniać. Taak, mam 14 lat i już piszę do was o farbowaniu haha :D Robię to dlatego, iż w mojej szkole prawie każda dziewczyna pierwszą zmianę koloru ma już za sobą. Dziwne, ponieważ jesteśmy jeszcze na to za młode.
Włosy rozczesuję tangle teezerem. Mam wersję standardową i mniejszą. Dzięki nim moje włosy się nie elektryzują, a co najważniejsze-ta szczotka w ogóle nie ciąga włosów. Ja mam tak, że muszę je rozczesać przynajmniej kilka razy w ciągu dnia, ponieważ bardzo szybko mi się plączą, a co za tym idzie-szarpanie włosów przez szczotkę. Tangle teezer mnie wybawił, ponieważ nienawidziłam nigdy tego, że zwykłe szczotki zawsze ciągały. Cena tych szczotek wynosi 30-40 zł. Bardzo je Wam polecam, a zwłaszcza jeżeli macie takie włosy jak ja. Jednak nie musi się ona sprawdzić do każdego rodzaju włosów. U niektórych działa, u niektórych niestety nie. Warto jest ją mimo wszystko przetestować i zobaczyć czy będzie się dla Was nadawała!


 Zawsze kiedy przychodzę do domu związuje włosy w zwykły kok. Używam do tego tylko grubych gumek (przykład na zdjęciu poniżej) gdyż moje włosy są grube i gęste. W przypadku innych gumek często nie podtrzymują ich dobrze. Fryzura szybko opada, zaś grube gumki podtrzymują je idealnie!


 Włosy myję moim szamponem z firmy kallos cosmetics. Szampon zawiera keratynę. Jest idealny do moich włosów, ponieważ gdy go użyję są gładkie i miękkie. Kupiłam go na tej stronie klik za 10 zł. Jest bardzo tani. Kupiłam dokładnie taki sam kiedyś w salonie fryzjerskim za cenę 30 zł, więc o wiele bardziej opłacalny jest zakup w tej drogerii internetowej.

Z tej samej firmy mam również maskę, która także zawiera keratynę. Kiedy umyję włosy nakładam ją na całą ich długość i spłukuje po 5 minutach. Włosy o wiele lepiej mi się rozczesują i są jedwabiście gładkie. Cena wynosi 13 zł. Również zakupiłam ją na tej stronie klik. Dla porównania w salonie fryzjerskim dostałam ją za 40 zł. W drogerii do której linka podałam powyżej tą maskę znajdziecie o różnych pojemnościach. Ja mam 1000 ml

Po kąpieli zawsze suszę włosy za pomocą suszarki BaByliss. Duże suszarki mają to do siebie, że możemy o wiele szybciej wysuszyć nasze włosy, niestety są dość ciężkie co jest ich jedynym minusem. Suszarka ta umożliwia nam ustawienie zimnego powietrza, dzięki czemu nie zniszczymy zbytnio naszych włosów. Kupiłam ją w neonecie za około 120 zł.

Po wysuszeniu na same końcówki nakładam olejek arganowy z keratyną z firmy eveline, lub olejek z biosilku. Jeżeli któregoś dnia nie chcę prostować włosów i zostawić moje naturalne biorę włosy do dołu i wmasowuje serum do kręconych włosów, dzięki czemu bardziej się kręcą. Olejki kupiłam w rossmanie biosilk-5 zł, eveline-około 15 zł (nie pamiętam dokładnej ceny). Serum do kręconych włosów dostałam w prezencie więc niestety nie wiem ile kosztowało.



Po ich wysuszeniu i nałożeniu olejków chwytam za moją ukochaną prostownicę i prostuje włosy. Pewnie większość z Was zastanawiała się nad tym jak to robię, że moje włosy nie są zniszczone mimo tego, że prostuje je od ponad roku. Jak wspominałam, przy użyciu odpowiedniego sprzętu mamy gwarancję, że nie zniszczymy naszych włosów. Niestety moja prostownica była bardzo droga. Kosztowała 400 zł. Zamówiłam ją na ceneo, ale możecie ją dostać w wielu sklepach z tego typu sprzętami oraz w różnych sklepach w internecie. Prostownica ma technologię Moisture Protect oraz dopasowuje odpowiednią temperaturę do naszych włosów dzięki czemu ich nie niszczymy. Powiem Wam, że mam o wiele bardziej odżywione włosy niż zanim zaczęłam prostować :) Bardzo Wam ją polecam!



Czasami używam również sprayu z firmy goldwell, który chroni włosy przed wysoką temperaturą. Wady sprayu są takie, że szybko się zużywa a jego cena nie jest mała. Kupiłam go w sklepie fryzjerskim, niestety nie pamiętam już jego ceny. Używam go bardzo rzadko.



Jeżeli mam jakieś ,,wielkie wyjście" używam nabłyszczacza z fimy Lechrer który kupiłam w salonie fryzjerskim. Nabyłam go jakiś czas temu więc ceny niestety nie pamiętam.



Kiedy nie chce mi się myć włosów, chociaż tego wymagają ratuje mnie suchy szampon z firmy batiste. Dzięki nie mu moje włosy przez kolejny dzień stają się świeże. Jest on o zapachu kwiatów. Kupiłam go w rossmanie za cenę około 15 zł. Również na stronie klik możecie go kupić, jest tam wiekszy wybór :)



To już wszystko co dotyczy moich włosów i ich pielęgnacji! Wszystkie produkty są godne polecenia, koniecznie musicie je przetestować! Wiadomo, że nie u wszystkich się sprawdzą, ale mimo wszystko warto je przynajmniej wypróbować!







środa, 27 stycznia 2016

Planowanie czasu!

Hej wam! Dzisiaj trochę o planowaniu czasu..Ten post jest troszkę powiązany do mojego wcześniejszego posta o sposobach na naukę. Było tam trochę o tym, że trzeba znaleźć sobie na wszystko czas-ale w jaki sposób? Tego dowiecie się w dzisiejszym poście!
Jeżeli macie problemy z tym, że nie znajdujecie na nic czasu, ewidentnie wszystko wskazuje na to, że nie umiecie odpowiednio gospodarować swoim czasem. Tak, mnie też ten problem dotyczył. Kompletnie się z niczym nie wyrabiałam, nie miałam na nic czasu, często wychodziło na to, że albo nie zrobiłam danej rzeczy, bądź robiłam ją w nocy kiedy powinnam iść spać. Jeżeli już będziecie umieli odpowiednio gospodarować czasem zobaczycie, że jednak macie czas na wszystkie rzeczy a nawet więcej! Będziecie bardzo zdziwieni! Ja na samym początku pisałam różne rzeczy w kalendarzu który można postawić na biurko. Był on zrobiony w ten sposób, że mogłam go postawić. Przy każdej dacie było miejsce na jakiś wpis, czyli np mogłam zapisać sobie, że tego dnia mam kartkówkę, bądź jakiś sprawdzian. Za każdym razem kiedy zasiadałam do biurka żeby odrobić pracę domową kalendarz przykuwał moją uwagę i dzięki temu mogłam zobaczyć, że na ten dzień muszę się jeszcze nauczyć. To były moje początki z planowaniem. Potem wynalazłam coś takiego jak ,,planer". Można zapisać sobie w nim dużo rzeczy. Np, możesz napisać swoje zadania na dany dzień. Pod koniec tygodnia zapisz sobie co w każdy dzień masz do zrobienia. Jeżeli w trakcie tygodnia wyskoczy Ci jakieś zajęcie dopisz je do planu. Każdego dnia zaglądaj do planera i będziesz wiedział co masz jeszcze do zrobienia. Rzeczy zrobione wykreślaj z listy. Coś takiego bardzo ułatwia nam życie! Jeżeli chcesz mieć określone godziny na dane zajęcie skorzystaj z aplikacji w telefonie. Większość telefonów posiada coś takiego jak budzik, bądź aplikację ,,przypomnienie". Ustaw sobie budzik i w tytule wpisz czynność którą chcesz wykonać o tej porze, to samo zrób w innych aplikacjach jeżeli je posiadasz. Wtedy na pewno nie zapomnisz o tym, że o tej porze musisz się pouczyć! Jest to naprawdę super sposób!


poniedziałek, 18 stycznia 2016

Winter

Nareszcie piękna zima! Czyli coś na co czekał pewnie każdy z nas :D Wszędzie biało i ciągle pada! Coś niesamowitego! Kocham śnieg! Ogólnie zima jest jedną z moich ulubionych pór roku. Można wtedy wyjść na sanki, lub obrzucać się śnieżkami, bądź zostać w domu i siedzieć przy ciepły kominku pod kocykiem z kubkiem herbaty. Mimo, że mam 14 lat nadal lubię chodzić na śnieg. Te chwile kiedy zjeżdżamy z przyjaciółmi z górek przypominają nam fantastyczne dzieciństwo. Moim zimowym marzeniem zawsze było to, by któregoś dnia napadało mnóstwo śniegu, żeby zamknęli szkołę XD Niestety jeszcze się nie spełniło, co nie oznacza, że sie nie spełni! Może kiedyś..hahaha :D Dzisiaj jest bardzo słoneczny dzień. Niestety nie cierpię słońca w zimę! Zawsze tłumaczę to tak, że słońce jest  w wiosnę i lato a jesienią i zimą musi być typowa pogoda dla tych pór roku-czyli brak słońca. W naszym mieście jest bardzo chłodno. Zawsze zapominam kłaść rękawiczek, a mam bardzo delikatne dłonie które szybko robią mi się czerwone z chłodu. Temperatura sięga bardzo nisko i pada dużo śniegu! Czyli typowa zimowa pogoda. Jest pięknie! Długo czekałam na śnieg i nareszcie spadł! Jakiś czas temu dopiero poczułam święta, ponieważ ludzie nie zdążyli jeszcze pozdejmować ozdób ze swoich domów. Któregoś Wieczoru byłam na dworze, sypał śnieg i te piękne przystrojone miasto *.* Po prostu magia świąt!  Niestety było już po świętach. Szkoda..Jednak dobrze, że w końcu spadł i mogę otworzyć sezon narciarski! Uwielbiam narty! Jeżdżę już około 10 lat i idzie mi to świetnie. Jeżdżę już bardzo zaawansowanie a jazda sprawia mi ogromną przyjemność! Wczoraj pojechałam na stok narciarski aby spróbować swoich sił na snowboardzie. Szło mi całkiem nieźle jak na pierwszy raz! Zamierzam kontynuować moją naukę, bo naprawdę jestem ciekawa! Co prawda przyzwyczaiłam się już do nart, ale czemu by nie spróbować czegoś nowego! Postanowiłam sobie, że będę jeździła na zmianę- raz narty, raz snowboard. W przyszłości zamierzam zakupić własne sprzęty narciarskie, a jeżeli wyjdzie mi na snowboardzie to może i zdecyduję się na jego zakup! Ogółem sporty zimowe są naprawdę super! Kocham je! Zima to cudowny czas!








♥ ŹRÓDŁO ZDJĘĆ: WEHEARTIT ♥

sobota, 9 stycznia 2016

Moje sposoby na naukę!

Hej Wam! Dzisiaj mam dla Was post z moimi sposobami na naukę! Pewnie każdy z nas, a przynajmniej większość ma problemy z uczeniem się. Nie chodzi tu o nasze zdolności, a głównie o nasze lenistwo :3 Mam dzisiaj dla Was kilka sposobów na to jak efektywniej się uczyć! I co najważniejsze-motywacja do nauki, której pewno nam brak!
I. KIEDY SIĘ UCZYSZ ZADBAJ O PORZĄDEK WOKOŁO!Czystość jest bardzo ważna! O wiele lepiej i efektywniej uczymy się kiedy wokół nas jest czysto! Myślę, że chyba nikt z nas nie lubi uczyć się zwłaszcza wtedy kiedy jest syf. Ciężej jest nam skupić się na tym co robimy, kiedy widzimy wokoło nas brud. Zanim zaczniesz się uczyć sprzątnij pokój, a zobaczysz, że na pewno będzie Ci o wiele łatwiej!
II. KIEDY SIĘ UCZYSZ DOPILNUJ ABY BYŁO CICHO
Łatwiej jest nam się skupić, kiedy jest cicho. Nie musi być jakoś maksymalnie cicho, ale na pewno nie może grać żadna muzyka, nikt nie może krzyczeć itd bo jest nam po prostu ciężko myśleć. Jeżeli ktoś Ci przeszkadza kiedy się uczysz, poproś o ciszę chociaż na czas nauki!
III. ZAZNACZAJ NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE
Kiedy czytasz notatkę, staraj się zaznaczać jakimś jasnym kolorem informację, które musisz najbardziej zapamiętać! Najlepiej rób to już w szkole, kiedy piszecie i nauczyciel mówi, bądź sam uważasz, że jest to ważna informacja i może pojawić się na kartkówce/sprawdzianie, Kiedy będziesz już zasiadać do nauki to będziesz już wiedzieć czemu musisz poświęcić najwięcej uwagi!
IV. ZANIM ZACZNIESZ SIĘ UCZYĆ, ROZLUŹNIJ SIĘ!
Nigdy nie zasiadaj do nauki kiedy jesteś zmęczony lub spięty. Staraj się zaplanować sobie odpowiednią godzinę, żeby mieć czas na odpoczynek. Nigdy dobrze się nie nauczysz kiedy nie masz odpowiedniego nastroju, bo zawsze będziesz myśleć o tym jak bardzo chce ci się spać lub odprężyć po ciężkim dniu! 
V. NIE UCZ SIĘ PO NOCACH!
Wygospodaruj sobie czas w dzień! Przy dobrym planowaniu zauważysz, że masz również czas na naukę! O wiele lepiej pracuje nasz mózg kiedy jesteśmy wypoczęci, niż kiedy chcemy spać. Noc jest przeznaczona własnie na sen, a nie naukę! Nocne uczenie jest tak naprawdę na marne bo rano wychodzi na to, że kompletnie nic nie pamiętasz!
 
VI. KIEDY JUŻ POSTANAWIASZ ZASIĄŚĆ DO NAUKI, NIE ZAJMUJ SIĘ NICZYM INNYM!
Chodzi mi tu głównie o to, że jeśli już masz czas na naukę, nie zajmuj się pisaniem z koleżanką! Ja tez tak miałam, że uczyłam się i nagle ktoś do mnie napisał, to po prostu uznałam że muszę odpisać. Koleżanki zaczekają! Później im odpiszesz! Kiedy w trakcie uczenia co chwila sprawdzasz telefon to nie nauczysz się efektywnie! Nie trać tego czasu który zaplanowałeś sobie na naukę!
VII. NIE RÓB PRZERW CO CHWILA!
Wiadomo, że podczas nauki można zrobić sobie jedną krótką przerwę na jedzenie czy coś, ale nie co chwila! Wyjdzie w końcu na to, że Twoja nauka to same przerwy i zmarnowany czas, bo niczego się nie nauczysz! Kiedy już robisz sobie jedną krótką przerwę, unikaj kontaktu z telefonem czy telewizorem, bo wtedy się zdekoncentrujesz. 

To już wszystkie moje sposoby na naukę! Każdy sprawdzony-gwarantuję, że działają! :) Ale jednego brakuje...motywacji! Jak zmotywować się do nauki? Zanim do niej zasiądzesz pomyśl sobie jak miło jest dostać dobrą ocenę! Pamiętasz ten moment kiedy udało Ci się dostać 6 z kartkówki? Nie sprawiło Ci to przyjemności? To wspaniałe uczucie, kiedy wiesz, że Twoja nauka się nie zmarnowała! Dlaczego by tego nie powtórzyć? Przecież każdy z nas lubi dostawać dobre oceny! A co się z tym wiąże? Pochwały! Chyba nie tylko ja lubię być chwalona! Czuję się wtedy spełniona. Pomyśl sobie, że jeżeli się nauczysz, na koniec roku może uda Ci się nawet uzyskać świadectwo z paskiem? A może nawet wymarzoną nagrodę i jakiś prezent od rodziców? Pamiętaj, że to jak teraz podchodzisz do nauki kiedyś odbiję się na Twojej przyszłości! Pomyśl o niej! Każdy z nas pewnie chciałby mieć w przyszłości dużo pieniędzy, żeby nigdy nie musieć się martwić o problemy finansowe i z łatwością zaspokajać wszystkie potrzeby! Jak to mówią-dla chcącego nic trudnego! Wystarczy wiara w siebie i odpowiednie podejście do pracy! <3



ŹRÓDŁO ZDJĘĆ: WEHEARTITA czy Ty masz jakieś inne swoje sposoby na naukę? Koniecznie podziel się w komentarzu!

środa, 6 stycznia 2016

Przemyślenia #1 Przyjaźń

 Czeeść! Miałam dzisiaj chwilę wolnego i postanowiłam napisać posta, a właściwie wprowadzić jakąś 'serię' na moim blogu. A mianowicie wpadłam na pomysł, żeby zrobić serię o nazwie 'przemyślenia'. Po prostu będę tutaj wyrażała moją opinię na dane tematy, będę opowiadała co o tym myślę, w miarę możliwości może dam przykład z życia codziennego itd. Ta seria ma na celu jedynie wyrażenie MOJEGO ZDANIA co nie oznacza, że każdy z Was będzie miał takie samo:) Oczywiście swoimi zdaniami zawsze możecie podzielić się w komentarzach, jednak mam do was prośbę. Będzie to dosyć poważniejsza seria, więc proszę, jeżeli będziecie komentować, to bez używania wulgaryzmów, bez zbędnych spamów, bo seria tworzona jest po to abyście równiez i wy w kulturalny sposób mogli wyrazić własne zdanie! :D Bo dla mnie ważne jest poznanie swoich czytelników! Zacznijmy więc!
Dzisiejszym tematem jest przyjaźń. Niby proste słowo, ale wiele w nim jest. Prawdziwą przyjaźń w tych czasach spotkać jest naprawdę trudno. Niektórzy nawet stracili wiarę już w to, że coś takiego istnieje. Ja swoją przyjaciółkę mam już od 10 lat, więc mogę was wszystkich przekonać, że coś takiego jak prawdziwa przyjaźń jeszcze istnieje! Mimo wszystko, że w tych czasach jest wiele fałszywych twarzy gdzieś pośród nich znajdzie się jakaś prawdziwa osoba. Trzeba po prostu poczekać, a z czasem samo przyjdzie:) Chciałabym, abyście zapamiętali jedno, że nie możecie szukać przyjaciela na siłę, prędzej czy później on znajdzie Ciebie! Musimy być cierpliwi! Myślę, że każdy z nas spotkał już się z czymś takim jak fałszywa przyjaźń. Tak, tak, mnie też to spotkało. Mamy taką grupę przyjaciółek i właśnie ona też do niej należała. Była wścibska, chciała wiedzieć wszystko, a jak wiedziała wszystkim rozpowiadała mimo, że dla nas nie było to przyjemne jak ktoś znał nasze tajemnice. Zazdrości również nie brakowało. Przywiązałyśmy się do niej, ale tak musiało być. Nie mogłyśmy dłużej trzymać z fałszywką. Nie będę się rozpisywała za bardzo z tą historią, bo chodzi o sam fakt.
Piękną rzeczą jest mieć prawdziwego przyjaciela. Kogoś kto będzie przy nas na dobre i na złe, kogoś komu możemy powiedzieć o wszystkim, kogoś kto będzie nas zawsze wspierał, ale nie zabraknie mu własnego zdania! Bo własne zdanie jest mimo wszystko bardzo ważne, nawet jeśli jest odmienne niż zdanie przyjaciółki.
Pamiętajcie, nie ufajcie za szybko nikomu, póki tej osoby nie poznacie! Ja jestem typem osoby która bardzo szybko się przywiązuje i ufa, czego potem bardzo żaluje, bo nie każdy zasługuje na zaufanie. Próbuję zmienić tą cechę, chociaż mi trochę trudno.
,,Nigdy nie walcz o przyjaźń. O prawdziwą nie musisz, o fałszywą nie warto"
Jeśli chodzi o przyjaźń damsko-męską to nie wierzę w takie coś. Może dlatego, że nigdy jej nie doświadczyłam..Czas pokaże czy uwierzę czy nie! :)







Czy macie swojego prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę? Podzielcie się swoim zdaniem na ten temat! <3